Wreszcie przyszedł mi pomysł na kolejny post i oczywiście od razu zabrałam się na pisanie :) Moja dzisiejsza pisanina będzie dotyczyła kosmetyków do pielęgnacji.
Znowu wracam do list postanowień wakacyjnych, które pewnie każda z nas zrobiła. W poprzednim poście nawiązywałam do czytania książek, a w dzisiejszym będzie trochę o innego typu postanowieniu, czyli o zadbaniu o siebie ;) Mam na myśli rzeczy, na które nie miałyśmy czasu, gdy pilnie się uczyłyśmy :)
Postanowiłam, że podczas tych dwóch miesięcy zadbam trochę bardziej o swoją twarz i ogólnie o siebie. Przedstawię Wam, więc kosmetyki pielęgnacyjne, które albo niedawno odkryłam, albo po prostu nie miałam czasu ich użyć, albo znam je i używam już długo i nic nie stoi na przeszkodzie, bym używała ich w wakacje :) Przy każdym produkcie podam Wam cenę i miejsce, w którym są dostępne, a także ile produktu jest w opakowaniu :) Wszystkie produkty przetestowałam :)
1. KREMY DO RĄK
Mimo że stosowanie kremu do rąk kojarzy się najbardziej z zimowymi miesiącami, gdy nasze dłonie są najbardziej narażone na pękanie i przesuszanie, postanowiłam używać go także w trakcie wakacji, bo przecież co szkodzi mieć miękkie i gładkie łapki nawet latem ;)
Mam dwóch kremowych ulubieńców:
GARNIER - REGENERUJĄCY KREM DO RĄK
Cena: ok. 8zł
Dostępność: większość drogerii i zwykłych sklepów
Pojemność: 100ml
Używałam tego kremu przez całą zimę i chyba już po kilku użyciach pięknie zregenerował moją bardzo popękaną skórę (zimą mam naprawdę duży problem z popękaną, przesuszoną i zaczerwienioną skórą na łapkach). Ma przyjemną, bardzo kremową konsystencję i delikatny zapach. Po użyciu jest lekko tłusty, ale naprawdę minimalnie. Jest też bardzo wydajny, używałam go przez końcówkę jesieni, całą zimę i wiosnę, a nawet teraz i w opakowaniu jeszcze całkiem sporo zostało, więc wielki plus :) Używam go raz dziennie, (na noc), nawet w zimie i mogę szczerze powiedzieć, że nigdy, po żadnym innym kremie nie miałam tak miękkich dłoni :D Z całego serducha mogę go Wam polecić :) Już nawet sprawiłam sobie kolejne opakowanie ;)
NIVEA - BŁYSKAWICZNIE NAWILŻAJĄCY KREM DO RĄK
Cena: ok. 10zł
Dostępność: większość drogerii i zwykłych sklepów
Pojemność: 75ml
Na ten krem skusiłam się przed wyjazdem na wycieczkę szkolną do Berlina, bo uznałam, że chcę spróbować jakiegoś nowego kremu, a poza tym miałam na oku taki, który bardzo szybko się wchłonie. No i znalazłam tego gagatka z Nivei ;) Konsystencja tego kremu jest bardziej lejąca niż poprzedniego, ale nadal przyjemna. Obietnica producenta o błyskawicznym wchłanianiu się potwierdza, bo wystarczy dosłownie kilka sekund, by krem wchłonął się w nasze dłonie, niezależnie od ilości produktu, jaką na nich rozprowadzimy. Ma piękny zapach charakterystyczny dla marki Nivea (a przynajmniej ja bardzo ten zapach lubię ;)), który bardzo długo się utrzymuje, podobnie jak krem, który nawilża nasze łapki na kilka godzin, więc nie trzeba stosować go często. Ja najchętniej używam go w ciągu dnia. Używam go od końca kwietnia kilka razy dziennie, a mimo to niewiele ubyło z opakowania :)
2. BALSAMY DO UST
Co tu dużo mówić ;) Balsamy do ust nawilżają nasze usta i czasami dają nam delikatne kolorki :) Uwielbiam je stosować przez cały rok o każdej porze dnia i nocy ;)
MAYBELLINE - BALSAMY DO UST BABY LIPS
Cena: 10zł
Dostępność: każda drogeria
Każdy chyba słyszał już o tych balsamach. Są naprawdę cudowne, wspaniale nawilżają usta, pięknie pachną. Opakowania, mimo że plastikowe, przetrwają w każdej torebce (u mnie może stoją pięknie na półeczce, ale u mojej przyjaciółki przewalają się w torebce i nic im się nie stało ;)), a do tego tak słodko i ślicznie wyglądają :) Miałam przynajmniej po jednym balsamie z każdej linii, czyli zwykłe, Dr Rescue i Electro. Wszystkie są naprawdę wspaniałe. Najbardziej nawilżające i najmocniej działające na usta jest seria Dr Rescue, ale Electro mają świetne kolory :) Ze zwykłych bardziej nawilżające są zielona i niebieska :) A ogólnie mówiąc, to genialny produkt, który uzależnia i chce się mieć więcej kolorów i więcej (a przynajmniej tak podziałały one na mnie ;)) ;).
Pssst... Te balsamy świetnie sprawdzą się też w roli zwykłych pomadek ;D
BALSAMY LIP SMACKER
Dostępność: większość drogerii (nie jestem pewna, bo ten balsamik dostałam)
Te śmieszne balsamy są po prostu genialnie wspaniałe ;) Nawilżają usta przez naprawdę długie godziny (najchętniej używam tego balsamu wieczorem, przed pójściem spać, a rano wciąż czuję go na ustach). Można oszaleć od wyboru smaków, w których są one dostępne, nie tylko owocowe ;). Mają też urocze opakowania :) Śliczne cudeńka ;)
3. MASECZKI
Maseczki naprawdę świetnie sprawdzają się na wieczór dla urody z przyjaciółką :) Podwójna korzyść: wspaniale spędzony wspólnie czas i szczęśliwa buzia :) Drogeryjne półki uginają się od różnego rodzaju maseczek o różnym działaniu i dla każdego typu skóry. Wygładzające, oczyszczające, nawilżające, do skóry trądzikowej, tłustej, mieszanej, wrażliwej, cały arsenał do walki z niedoskonałościami :) Wystarczy tylko przejść się do drogerii, wybrać coś dla siebie i czekać aż nasza skóra odwdzięczy się za troskę i pielęgnację ;)
BIELENDA - ECO CARE GLINKA ZIELONA
Cena: ok. 4zł
Dostępność: drogeria hebe
Pojemność: 2 razy po 5ml
Świetna maseczka. Po jej użyciu moja skóra była pięknie wygładzona i miękka. Ciekawy produkt w fajnej cenie. Jedno opakowanie sprawdzi się na dwie aplikacje albo na wieczór dla dwóch przyjaciółek :) Ma bardzo przyjemną konsystencję, ładnie pachnie (lubię czepiać się takich małych bzdetów ;)) i miło się ją rozprowadza na twarzy :) Spełnia też obietnice producenta :)
PERFECTA - PEELING GRUBOZIARNISTY
Cena: 2zł
Dostępność: każda drogeria
Pojemność: 2 razy po 5ml
Ten produkt jest po prostu genialny, poleciła mi go przyjaciółka :) Nie tylko tani jak barszcz, ale także doskonały :D Jest to bardziej taki maseczkowy peeling, który porządnie wmasowujemy kolistymi ruchami w twarz i zmywamy ciepłą wodą, ale ja będę nazywać go maseczką, bo w drogerii można znaleźć go na półce z maseczkami :) Producent obiecuje, że głęboko oczyszcza i wygładza skórę, reguluje nadmiar wydzielanego sebum, odświeża cerę, nadaje jej ładny, zdrowy koloryt i usuwa martwy naskórek. Produkt jest bardzo dopracowany, bo wszystkie obietnice się spełniły, a moja skóra po jego użyciu była szczęśliwa jak nigdy :) Takie działanie za tak niewielką cenę to po prostu marzenie :) Moja zachwycona twarz z szerokim uśmiechem poleca Wam ten maseczko-peeling :D
4. PRODUKTY DO PIELĘGNACJI TWARZY
Dokładne i codzienne mycie twarzy, smarowanie jej różnymi kremami, przemywanie tonikami, a przede wszystkim dokładny demakijaż, jeśli ktoś się maluje ;), jest naprawdę bardzo ważne. Osobom z mniej problematyczną cerą wystarczy ciepła woda z mydłem, a niektórzy (w tym ja ;)) potrzebują czegoś bardziej oczyszczającego, tak samo kremy jednym wystarczy zwykły krem nawilżający a inni potrzebują czegoś mocniejszego z bardziej poszerzonym składem lepiej działającego. Nie będę ich jednak przedstawiać tutaj, bo są to produkty z wyższej półki cenowej i mniej dostępne. W tym poście chciałam zebrać produkty, które są niedrogie i łatwo dostępne (jak pewnie zauważyłyście ich ceny to około 10zł, a ceny następnych produktów też będą wahać się w okolicach 10zł). Zdecydowałam tak, bo nie piszę na tym blogu po to, żeby chwalić się kosmetykami do pielęgnacji, których używam. Jeśli będziecie chciały, żebym opisała produkty do pielęgnacji twarzy, których obecnie używam, napiszcie mi o tym w komentarzach. Niestety, nie testowałam jeszcze żadnego drogeryjnego kremu lub żelu do mycia, który polubiłaby moja bardzo wybredna twarz ;) Może wy polecicie mi jakiś produkt do pielęgnacji, najlepiej krem lub tonik, którego używacie i Wam się sprawdza? Może moja buzia przekona się do drogeryjnych produktów i przestanie być takim francuskim pieskiem ;)
5. SZAMPONY DO WŁOSÓW
Jak pielęgnacja to pielęgnacja ;) Szampony do włosów to w pewnym sensie też są produktami pielęgnacyjnymi :) Mam dwóch wspaniałych ulubieńców, których używam naprawdę długo i zużyłam już po kilka butelek :) Jeśli chodzi o odżywki jakoś ich nie lubię, po prostu nigdy ich nie używałam i nie czuję takiej potrzeby, dlatego nie mam żadnych ulubionych ;) Trzeci ulubieniec będzie też szamponem, ale suchym ;) To jest moja złota trójka, jeśli chodzi o mycie włosów ;)
NIVEA - BALANCED & FRESH SZAMPON PIELĘGNUJĄCY DO WŁOSÓW NORMALNYCH LUB PRZETŁUSZCZAJĄCYCH SIĘ
Cena: ok. 15zł
Dostępność: każda drogeria
Pojemność: 400ml
Świetny szampon :) Moje włosy go uwielbiają, sprawia, że są miękkie i pięknie pachną. Używam go już kilka miesięcy, zużyłam chyba 6 albo 7 butelek ;), a to świadczy, że naprawdę polubił się z moimi włosami :) Pielęgnuje bez przetłuszczania, wzmacnia i chroni, więc obietnice producenta zostały spełnione ;D Dzięki melisie cytrynowej i olejkowi makadamia są wspaniale odżywione i wypielęgnowane ;) Co ja tu będę się nad nim rozpływać, jest po prostu cudowny :)
PANTENE PRO-V - SZAMPON DO WŁOSÓW AQUA LIGHT
Cena: ok. 15zł
Dostępność: każda drogeria
Pojemność: 400ml
Bardzo lubię ten szampon, a właściwie moje włosy ;) Jego lekka formuła ma wzmocnić cienkie włosy, odżywić je i pozostawić bez żadnego obciążenia, obiecuje nam producent. I to się sprawdza :) Moje włosy są cienkie i po używaniu tego szamponu się naprawdę wzmocniły :) Oczywiście ten produkt też pięknie pachnie, ja tak po prostu mam, że lubię produkty, które ładnie pachną i zwracam na to uwagę ;) Moje włosy bardzo go polecają :)
Cena: ok. 15zł
Dostępność: każda drogeria
Pojemność: 200ml
Chyba najlepszy suchy szampon, jaki istnieje. Zachwalany w internecie, na YouTubie, na blogach. Sprawdził się u wielu osób w tym u mnie ;) Mimo że w drogeriach jest naprawdę dużo różnych suchych szamponów to Batiste po prostu bije je na głowę i wygrywa w każdej kategorii :) Od wyboru do koloru, dla każdych włosów, o najróżniejszych zapachach, a wszystkie wspaniałe. Zużyłam już około 10 opakowań i nie wyobrażam sobie życia bez niego :) Jest bardzo prosty w użyciu, nie trzeba go wyczesywać ani wycierać, wystarczy rozpylić nad włosami i wmasować. Oczywiście o normalnym myciu włosów trzeba pamiętać ;) Suchy szampon nie jest zamiennikiem wody i zwykłego szamponu ;) Przyda się nam, gdy musimy gdzieś wyjść, a tu nie ma czasu na normalne umycie włosów :) Przetestowałam jak na razie 4 rodzaje: tropikalny, kwiatowy, orientalny i oryginalny ;) Na chwilę obecną moim ulubieńcem jest najzwyklejszy Batiste Original :)
6. BALSAMY DO CIAŁA
Bardzo lubię ten rodzaj kosmetyków :) Można ich używać albo na mokrą skórę, albo na suchą, mają różne konsystencje, a przede wszystkim pięknie pachną i dodatkowo pielęgnują skórę ;) Staram się ich używać regularnie, bo zawsze o nich zapominałam ;) Ale teraz pamiętam i używam :) Mam kilku wspaniałych ulubieńców w tej kategorii :)
NIVEA - COCOA&MILK BALSAM DO CIAŁA POD PRYSZNIC
Cena: ok. 18zł
Dostępność: każda drogeria
Pojemność: 250ml
Wielkim plusem tego balsamu jest to, że nie trzeba czekać na wchłonięcie się produktu tylko można od razu się ubrać :) Pięknie pachnie, kakaowo i na długo nawilża skórę :) Ma bardzo przyjemną konsystencję, nie jest ani rzadka, ani gęsta idealna ;) Bardzo lubię ten balsam, jest świetny :)
FARMONA TUTTI FRUTTI - MALINA & JEŻYNA MASŁO DO CIAŁA
Cena: ok. 13zł
Dostępność: każda drogeria
Pojemność: 275ml
Może nie wchłania się w kilka sekund, nie ma lekkiej konsystencji to i tak pozostaje moim ulubionym masłem do ciała :) Konsystencję ma taką jak masło - gęstą, mocno kremową, zostaje na skórze na długo, przecież masło w mgnieniu oka nie wsiąka w chleb ;) Moje serce skradło dzięki swojemu cudownemu zapachowi, pachnie nieopisanie pięknie połączeniem maliny i jeżyny ;) Producent obiecuje, że po jego użyciu nasza skóra będzie głęboko nawilżona, odżywiona, zachwycająco miękka, delikatna, jedwabiście gładka i ujędrniona. Wszystko się sprawdza, a cudowny zapach pozostaje z nami na długie godziny :) Produkt jest bardzo wydajny, mam go kilka miesięcy, używam go w miarę regularnie (znaczy jak sobie przypomnę ;)) i jeszcze nie zużyłam nawet połowy opakowania :) Jeśli nie będziecie mogły wytrzymać bez tego zapachu z powodzeniem możecie używać tego masła także jako krem do rąk ;) Naprawdę polecam wypróbować ten produkt :D
To już wszystkie kosmetyki do pielęgnacji :) Próbowałyście któreś z nich? Co o nich sądzicie? A może macie jakie ciekawe produkty, które możecie mi polecić?
Teraz w każdym poście będę pisała, jakich piosenek/płyt słuchałam przy jego tworzeniu :)
Przy pisaniu tego posta towarzyszyły mi głownie płyty:
Fifth Harmony - Reflection
Little Mix - DNA
Little Mix - Salute
Little Mix - Get Weird
I piosenki:
Calvin Harris - This Is What You Came For feat. Rihanna
Becky G - Sola
Zayn - Like I Would
M.O - Dance On My Own
Keke Palmer - Enemiez feat, Jeremih
Co sądzicie o moim pomyśle z pisaniem o piosenkach i płytach, których słuchałam podczas tworzenia postów? Pisać o tym w kolejnych postach?
Może chciałybyście, żebym do postów zaczęła dodawać własne zdjęcia? Mam więcej czasu, więc bardzo chętnie złapię za aparat i coś popstrykam ;) Chyba, że wolicie, kiedy dodaję zdjęcia z internetu :)
O czym wolałybyście następny post? O moich ulubionych książkach czy może coś o makijażu, na przykład co o nim sądzę?
Piszcie w komentarzach :)
Do napisania,
oli$360
0 komentarze:
Prześlij komentarz