Książka tygodnia!

 Hej. Długo się zastanawiałam nad tym co dzisiaj opisać, gdyż nie bardzo wiem o jakich książkach chcielibyście poczytać. Dlatego proszę o propozycje w komentarzach. Nie muszą to być książki, które przeczytaliście, a takie, które chcecie przeczytać. A i recenzje będą dodawane w weekendy, gdyż w piątek mam lenia. Przechodząc do opisów, dzisiaj bardzo fajna, młodzieżowa powieść, zawarta w kilku częściach. Mianowicie Maximum Ride, Johna Pattersona.

Lećcie anioły, lećcie!

Powieść opowiada o  przygodach grupki dzieci niespokrewnionych ze sobą, lecz tworzących najbliższą rodzinę. Wydarzenia oczywiście dzieją się na Ziemi, lecz całość jest na tyle niesamowita przez jeden prosty wątek. Dzieci mają skrzydła! Całe to ukrywanie, ucieczka, strach przed Szkołą (nie mylcie z tą do której my chodzimy!), poczucie obowiązku... A także głód, poszukiwanie noclegu, brud to to co grupka tych niesamowitych istot ma na co dzień. Piątka tych niesamowitych "obiektów" została stworzona przez pewne fartuchy jako narzędzia do... Do właściwie czego? Tego sama jeszcze nie wiem. W najmłodszych latach obiekty były torturowane, sprawdzane, robiono na nich testy... Lecz udało im się uciec, ciekawe na jak długo? Lecz dzieci-ptaki są silne... bo jaki mają wybór? Książki Maximum Ride czyta mi się bardzo przyjemnie, rozdziały są krótkie, a powieść mocno wciąga. Po tym opisie u góry może niektórzy potmyśleli, że opisałam już połowę historii, lecz to nieprawda, to tylko wstęp. Głównym wątkiem książki jest zupełnie co innego, lecz dowiecie się tego czytając ją. Naprawdę polecam. 
Buziaki, Maja!