poniedziałek, 27 października 2014

KLIK

Hei :)

Dziś post trochę inny niż moje wszystkie. Piszę o filmie który zrobił na mnie duże wrażenie w porównaniu do innych. Niesamowite efekty, dbałość o szczegóły, emocje, wrażenie - nie do zapomnienia! To nie tylko film dla młodzieży, ale i dla dorosłych oraz starszych.  MIASTO 44 - film opowiadający o powstaniu warszawskim!



Miłość dwojga młodych ludzi zostaje wystawiona na próbę, gdy 1 sierpnia 1944 wybucha Powstanie Warszawskie.


Każdy może mieć swoje zdanie na temat tego filmu. Inni bardziej przeżyli, inni mniej. Lecz to nie powód by się śmiać. Niestety teraźniejsza młodzież lubi czerpać rozrywkę z ludzkiego cierpienia, a do tego chrupią chipsy i popcorn. Jak można jeść na tak drastycznym  filmie patrząc na ludzkie cierpienie?



Film pokazuje jak to była za czasu powstania warszawskiego. Cierpienie, ból nie tylko młodych ludzi ale też i młodych dzieci, dorosłych którzy byli zabijani. Oczywiście w filmie nie mogło zabraknąć miłości, mimo trwających walk miłość była potrzebna, zawsze będzie potrzebna. Nie ważne co by się działo, ale zawsze.



Głównymi bohaterami są Biedronka (Ala) i Stefan. Obydwoje brali udział w walkach, lecz nic ich nie rozdzieliło. Ala pracowała w szpitalu, Stefan walczył. Na koniec dziewczyna umiera w okrutny sposób, a chłopak dociera do jeziora, udaje mu się uciec.




Oglądaliście ten film?
Jakie zrobił na was wrażenie?

marzycieleczka1







6 komentarze:

  1. Jak na polski film to nawet dobry :) Ale niektóre sceny są zupełnie wyrwane z kontekstu

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja oglądałam. Należę do osób, na które media i ludzkie historie mocno działają, więc można domyślić się, że nieco się popłakałam. Końcowa scena faktycznie.... trudno ją zinterpretować. Można powiedzieć, że to takie ,, wyobrażenie'' Stefana, że ona przy nim była. Smutny film oparty na faktach. Muszę powiedzieć, że gdy byłam w kinie ( wszystkie klasy 1 z naszej szkoły były) mało kto jadł pop- corn albo chipsy. Najbardziej płakałam, gdy zabijano rodzinę Stefana, gdy ten niemowlak umarł i Beksa. Jakoś.... nie było mi szkoda tej przyjaciółki Biedronki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taak, super, całują się przez 20 min w bramie jak dookoła świszczą kule... poza tym była też jeszcze jedna bohaterka, one się obie zakochały w Stefanie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Osobiscie nie oglądałam tego filmu,ale wydaje się być ciekawy i na pewno obejrzę ;) Mam zdanie na temat poc-cornu i chipsów,ale nie bd go wyrażać....Natomiast powiem w kwesti śmiechu i żartów dzieci i młodzieży,rzadko dorosłych ponieważ rozumieją takie rzeczy xd Moim zdaniem jest to śmieszne(nie film) że młodzież zachowuje sie w sposób straszny...Byłam na kilku filmach np.(nie jestem w 100% pełna do tytułów) Bitwa pod grunwaldem, czy Bitwa pod Wiedniem,gdzie ukazane były sceny drastyczne(nie oszukujmy się bo takie często sa w takich filmach..) i gdzie przy tym większość osób śmiała sie z cierpienia ludzi i moim zdaniem to jest,no nwm jak to nazwać takie dziecinne ,niedojrzałe....Każdy kiedyś moze mieć szanse takie coś przeżyć,bo nie oszukując sie nie wiemy czy kiedyś dojdzie do III wojny światowej,kto wie może przeżyjemy ją a moze nie,no nigdy nie wiadomo...Wydaje mi się że takie zachowanie jest straszane bo przeciez gdyby te osoby które się śmieją brałyby by w takich rzeczach udział na pewno nie chciałyby by ktoś w takiej sytuacji z nich sie śmiał :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Karcia gdzie ci sie przez 20 min całują w bramie? Ludzie, najpierw sie dowiedzcie coś o wojnie, potem komentujcie ten film. Scena z pociskami omijającymi Stefana i Biedronkę jest cudowna, bo ukazuje twierdzenie podczas wojny "Miłość przetrwa wszystko". A to było bardzo ważne podczas wojny, dlatego było tak dużo romansów, ślubów... Nie cierpieli sami tylko razem. Uwielbiam ten film, doskonale pokazuje wojenne realia... Gratuluje Józef zagrania roli!

    OdpowiedzUsuń
  6. Odezwala się kurde

    OdpowiedzUsuń